Kiedy pierwszy raz trzymałam w dłoniach talię tarota, poczułam coś więcej niż zwykłe zainteresowanie kartami. To było jak spotkanie z czymś starym, mądrym, zakorzenionym w ludzkiej pamięci od wieków. Tarot nie jest tylko zestawem obrazów – to coś więcej. Ale skąd właściwie wziął się tarot? Kto go stworzył i dlaczego jego symbole przetrwały tyle stuleci? Dziś zapraszam Cię na krótką podróż po historii tarota – od jego początków, aż po współczesność!
Początki tarota
Nie ma drugiego takiego systemu jak tarot. Łączy on w sobie sztukę, filozofię, duchowość i psychologię. Ale jego początki wcale nie były mistyczne. Najstarsze znane talie pochodzą z XV wieku z północnych Włoch. Używano ich początkowo do gry towarzyskiej zwanej „tarocchi”. Karty te miały piękne ilustracje, niemal zawsze w pełni unikalne i oczywiście wykonywane ręcznie, stanowiły ozdobę na dworach rodzin z arystokracji.
Z czasem jednak zaczęto dostrzegać w nich coś więcej. Symbolika obrazów, postacie, układ – wszystko zdawało się opowiadać o ludzkim losie. W epoce późnego renesansu tarot zaczął nabierać duchowego znaczenia. Był to czas, w którym ludzie znów sięgali do starożytnych idei, magii i alchemii. Wtedy właśnie tarot zaczął wychodzić poza rozrywkę, stając się narzędziem poznania siebie i świata.
Tarot a tajemne bractwa i mistycyzm
W XVIII wieku tarot zaczął przyciągać uwagę ezoteryków i okultystów. Zwykła gra karciana przestała być tylko rozrywką – stała się księgą wiedzy o człowieku i wszechświecie. W tym czasie pojawili się pierwsi badacze, którzy doszukiwali się w kartach starożytnych tajemnic. Francuski okultysta Antoine Court de Gébelin uważał, że tarot pochodzi ze starożytnego Egiptu i że jego symbole przekazują ukrytą mądrość kapłanów z Teb.
Choć współcześnie wiemy, że to legenda, a nie fakt historyczny, ten mit rozpalił wyobraźnię całych pokoleń ezoteryków. Wtedy właśnie tarot stał się narzędziem wtajemniczenia. Kolejne bractwa, jak Zakon Róży i Krzyża czy Hermetyczny Zakon Złotego Brzasku, zaczęły interpretować karty w kontekście kabalistycznym, astrologicznym i numerologicznym. Każda karta została przypisana do planety, znaku zodiaku oraz ścieżki na Drzewie Życia. W ten sposób tarot zyskał swoją głębię – z prostych obrazków stał się symbolicznym systemem duchowym. Można powiedzieć, że to właśnie wtedy tarot połączył się z astrologią!
Tarot w XIX i XX wieku
W XIX i XX wieku tarot przeszedł kolejną przemianę. Stał się nie tylko narzędziem ezoterycznym, ale także psychologicznym. Wielką rolę odegrał tu Carl Gustav Jung, który zauważył, że symbole tarota są archetypami – uniwersalnymi obrazami ludzkiej psychiki. Głupiec, Cesarzowa, Diabeł, Śmierć – to nie postacie z bajek lub wierzeń religijnych, ale obrazy naszej podświadomości.
To właśnie dzięki temu tarot przetrwał próbę czasu. Zmieniały się mody, religie, języki, ale symbole pozostawały czytelne. Gdy pojawia się karta Wieża, wiemy, że coś się rozpada, gdy Słońce – że wraca światło. Te interpretacje przychodzą do nas wręcz intuicyjnie. To właśnie dlatego dziś coraz więcej osób używa tarota nie po to, aby przewidzieć przyszłość, ale by lepiej zrozumieć siebie.
Narodziny talii Rider-Waite
Nie sposób mówić o historii tarota bez wspomnienia talii Rider–Waite, która powstała na początku XX wieku i zrewolucjonizowała cały system. Stworzyli ją Arthur Edward Waite – członek Zakonu Złotego Brzasku – oraz artystka Pamela Colman Smith. To właśnie ona nadała kartom formę, jaką znamy dziś: barwną, pełną symboli, intuicyjną i głęboko duchową.
Wcześniejsze talie miały ilustracje tylko na Wielkich Arkanach, natomiast Pamela narysowała sceny również dla Małych Arkanów. Dzięki temu tarot stał się bardziej przystępny, zrozumiały, a jednocześnie jeszcze bogatszy w znaczenia. Każdy obraz mówił historię – o emocjach, relacjach, wyborach.
To właśnie z tej talii korzysta większość współczesnych tarocistów. Jej wpływ jest tak silny, że nawet nowoczesne talie wciąż czerpią z jej symboliki. Więcej o jej historii przeczytasz w moim artykule o talii Rider-Waite:
Tarot w Polsce
Tarot przywędrował do Polski stosunkowo późno, bo dopiero w XX wieku. Na początku był traktowany z dystansem – jako egzotyka, ciekawostka. Dopiero po upadku PRL-u, gdy otworzyły się granice i ludzie zaczęli szukać duchowych ścieżek poza tradycyjnymi religiami, tarot stał się popularny.
Dziś jest obecny w kulturze, sztuce, psychologii, a nawet w reklamie. Widzimy jego symbole w filmach, książkach i piosenkach. Kart Głupca, Wieży czy Kochanków nie trzeba już tłumaczyć – każdy intuicyjnie rozumie ich znaczenie. Tarot stał się językiem uniwersalnym, który opowiada o wszystkim, o czym warto opowiadać – o miłości, strachu, przemianie, śmierci i nadziei.

Doświadczona astrolożka, która od lat łączy pasję do wróżenia z rozwojem osobistym. Jest wielką miłośniczką tarota, lubi stawiać nietypowe rozkłady. Autorka e-booka 365 wróżb na 365 dni.



